No może niezupełnie takie resztki , ale jak macie kilka 50 g motków, to już można podziałać. Warunek – to włóczki powinny mieć przybliżoną grubość.
Ja miałam te kolorowe motki – po zrobieniu zimowego sweterka. Zaczęłam od czerwonego dekoltu – trochę przegięłam – bo tego koloru miałam bardzo mało. Ostatecznie pojawił się na końcu swetra w nieco innym odcieniu. Zaczynając taki sweter od góry mamy możliwość regulacji jego długości . Ja chciałam wykończyć niektóre kolory – i powstało dość długie swetrzysko. Wzór żakardowy zaczerpnięty ze strony Garnstudio – przynajmniej ten do granatu. Dalej to powtórka wzoru oraz moja fantazja. Całość zakończyłam ściągaczami i oczka zamykałam igłą.